Nieszczęścia chodzą parami – nie dość że właściwie przez cały urlop w Włoszech było pochmurno, to jeszcze moja skóra nie jest tak brązowa jak tego chciałam.
Nie mogę pozwolić sobie na to, by pracownice z kancelarii ze mnie dworowały – zanim wrócę po urlopie muszę polepszyć swoją opaleniznę już na terenie kraju.
Przewertowałam Internet i wpadłam już, jak rozwiązać ten kłopot – będzie to opalanie natryskowe, które w błyskawiczny a także niezagrażający zdrowiu sposób da mi taką skórę, jakiej chciałam przed urlopem.
Sun FX – polecam tę stronę internetową jako źródło przydatnych informacji o opalaniu natryskowym.